sobota, 26 listopada 2011

Black friday

Dla mnie okazał sie być naprawdę czarnym. Wybrałam sie z koleżanka moim samochodem na zakupy. Zdarzylysmy pójść do jednego sklepu, ten okazał sie do niczego więc postanowiliśmy pojechać gdzie indziej. Wszystko byłoby ok gdyby moj samochód zapalił. Okazało sie, ze bateria jest rozladowana -.- na szczęście miałam kartę triple A więc zadzwoniłam do nich i przyjechali. Jedyne co mogli zrobić to odpalic mi go na kablach. Trwało to jakieś 5 min a potem musiałam jechać do domu i odstawić auto do garażu. Tym sposobem jestem teraz zdana na łaskę moich znajomych bo moi hosci wyjechali na weekend i zajmą sie samochodem dopiero po powrocie. :(

1 komentarz: